caerme napisał: > why not - jak mawiaja anglicy... > jesli rodzice byliby nauczeni odpowiedzialnosci powiedzmy za poziom edukacji > swoich dzieci sposob nauki, mowiliby o tym glosno i przy kazdej okazji i > wierzyli dzieciakom np w sprawie "zbyt wymagajacej pani od angielskiego" to > moze dalo by sie cos z tym zrobic. > to tak jak sie mam popracie nie jednej osoby a 30... > i wymusili pare zmian, np zachowanie wzgl osob, lepszy kontakt itd... > to tak jak w grupie w gorach na wycieczce jedna osoba nic nie zdziala ale jesli > > jest ich wiecej? to naucza tych co pozstaly jak sie zachowywac chocby tlukac > recznie... > pozdr