krenglik napisał: > Przecież to oczywiste, że pies niczemu nie jest winien. To wina bezmózgich > właścicieli. Jak wiadomo najbardiej niebezpieczny jest brak wyobraźni. > Swoją drogą zdać trzeba sobie sprawę, że już jak dojdzie do potyczki > człowiek-pies to małe psy raczej dziecku szkody nie zrobią. > Jest jeszcze jedna rzecz pies jest jak człowiek (no jasne przecież pies też umi > e > kombinować) no więc pies podobnie jak człowiek unika silniejszego przeciwnika. > Jak dorosły człowiek będzie go wkurzał to będzie unikał konfrontacji, ale > dzieciaka dziabnie. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że to dzieci najczęściej > męczą psy. > Każdy pies wie na co sobie może pozwolić. Jak się wkurzy małego psa to będzie > atakował z doskoku i uciekał, natomiast duży będzie walczył w zwarciu. > Mały nie wyżądzi szkody człowiekowi, a taki 20kg ne ma zmiłuj się jak on nie > odpuści albo nie mamy broni to koniec. Dlatego uważam, że właściciel każdego > większego psa (w tym także ja) powinien być pod okiem psychologa wraz ze swoim > pupilem.