Gość portalu: Sam napisał(a): > Miałem juz podobne doswiadczenia z agresywnymi psami, niekoniecznie rasy > amstaff. Wiem juz, ze pies tej rasy gdy zaatakuje i złapie ofiare zębami, to > nie ma mowy by puścił! Wtedy najpewniejszym i skutecznym celem jest uderzenie > po JAJACH! Noszę przy sobie nóz zołnierza i w razie takiego napadu gdybym był > bez szans, wykorzystam go! Słyszałem takze, iz po zabiciu atakujacego > smiertelnie psa na czlowieka, idzie sie siedzieć.Z kolei zagryzionemu > człowiekowi, jak w przypadku dziewczyny nic juz nie pomoze. Błędne koło...