Gość portalu: com.bi-nerki napisał(a): > Słucham wyłącznie klasyki i ewentualnie jazzu. Dobrą klasyką rokową też nie gar > dzę. Ale wyłącznie w zaciszu domowym. A w sklepach czy restauracjach zdecydowan > ie wolę ciszę. Kiedyś nad morzem w smażalni ryb poprosiłem panią o ściszenie ra > dia, tak dudniło, że nie dało się jeść. Młoda pani popatrzyła na mnie jak na ko > smitę, ale prośbę spełniła. Tych dźwięków błędnie zwanych muzyką, z ciągłym pow > tarzaniam ajlawjubejbi, kamonbejbi etc, które nachalnie atakują mnie w publiczn > ej przestrzeni nie mogę znieść. > W takiej Holandii, np. właściciel samochodu, z którego słuchać muzykę może otrz > ymać mandat. A u nas, jeszcze zanim ujrzymy samochód już słyszymy łup, łup, łup > .