Gość portalu: podatnik napisał(a): > Tak naprawdę WSZSCY płacimy takiemu pożal się Boże "artyście" czy słuchamy jego > wypocin - czy nie, a to dlatego, że -cytuję- "skomponowanie, nagranie,wydanie > i wypromowanie" trzyminutowej pioseneczki to już wielce mi "praca tfurcza" (prz > ez duże "tfu!"), chociaż kawałki jeden w jeden takie same , na jedno kopyto i n > ajwiększy wysiłek intelektualny tej elity to złożenie podpisu. > Co za tym idzie już jeden z drugim zalicza sobie 50% koszty uzyskania i fiku my > ku - podateczek mniejszy. A że pero pero kasa musi wyjść na zero - to cała resz > ta będzie płacić więcej, albo zabraknie kasy na drogi, szpitale itp rzeczy któr > e naprawdę służom wszystkim, w odróżnieniu od zafajdanej wiekopomnej tfurczości > . > > W rezultacie kto płaci? Pan płaci, pani płaci, SPOŁECZEŃSTWO! > >