Gość portalu: calli napisał(a): > Otóż nie bardzo masz pojęcie o czym mówisz - stand-up, który był właśnie udział > em Gizy, nie tylko ma za zadanie rozśmieszyć plebejską publiczność, ale także ( > a wg niektórych jego mistrzów - przede wszystkim) poruszać ważne problemy społe > czne, polityczne czy moralne. I takie potępiane przez świętojebliwie oburzonych > przysłowiowe 'pierdzenie papieża' ma w zmurszałej, zatęchłej, parafialnej Pols > ce jak się okazuje wymiar nie tylko już oczyszczający, bo o 'takich rzeczach' s > ię wszak 'nie godzi', ale w tym przypadku wręcz proroczy, bo swoim występem Giz > a nam niemal zwiastował nowego papieża, który jest zwykłym, z krwi i kości czło > wiekiem i ma w dodatku, jak wieść niesie, za ryj wziąć rozpasany, pazerny i zde > moralizowany kościół. > > Abelard Giza na kilka godzin przed rewolucją objawia polskim kołtunom Dobrą Now > inę i wyczuwa Wiatr Przemian, a te nierozumne ciołki zamiast docenić wieszcza i > swoistego Wernyhorę naszych czasów kopią go i obrzucają błotem w najlepszym po > lskim, zaściankowo-katolickim stylu. > > Zresztą, posłuchaj sobie fachowców, bo szkoda strzępić języka po próżnicy: > > www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=YrPrMnKTSP8