Gość portalu: Nusia napisał(a): > No to muszę Was zaskoczyć bo mam styczność z takimi rodzinami na codzień i w ni > ch są już dorośli niepełnosprawni mają po 20, 30 lat, sama mam chorego brata i > wiecie co? Są to szczęśliwe mimo wszystko rodziny z mamą, tatą, rodziną, wspier > amy się wszyscy i jest nam łatwiej, a jeśli tatusiowie odchodzą to chyba nie do > rośli do takiej sytuacji. Mój mąż żeniąc się ze mną w pełni zaakceptował moją r > odzinę, brata i wie, że gdy moich rodziców zabraknie on będzie z nami i choć je > go rodzina mówiła mu tak jak Wy on nie uciekł bo lubi go i w pełni akceptuje.