Gość portalu: artur napisał(a): > ":Rozjemca zaangażowany przez obie strony do rozstrzygnięcia sporu orzekł, że w > ykonawca jednak nie powinien zapłacić aż tyle." > > Patologia w UM polega na zawieraniu umów,które z góry przesądzają,że -mówiąc ba > rdzo delikatnie-interes miasta nie jest dostatecznie lub w ogóle zabezpieczony! > Dlaczego w umowach z prywatnymi firmami (szczególnie z jedną firmą-monopolistą, > ulubieńcem prezydenta) jest postanowienie umowne ,że spory rozstrzyga sąd arbit > rażowy zwany polubownym,a nie sąd powszechny?A różnica jest zasadnicza! W arbit > rażu strony min. decydują o wyborze arbitrów,a postępowanie przed takim quasi s > ądem zmierza li tylko do zawarcia porozumienia (ugody)między stronami sporu.Z k > olei sąd powszechny (z natury bezstronny) rozstrzyga o racjach stron sporu w o > parciu o przepisy prawa,zapisy umowne,stany faktyczne etc.Zatem w sporach na st > yku instytucja publiczna (magistrat)- firma prywatna korzystanie z rozstrzygnię > ć sądów powszechnych wydaje się być ze wszech miar racjonalne i na pewno nie bu > dzące żadnych podejrzeń o partykularyzm . Zadziwiające,że magistrat-strażnik pu > blicznych pieniędzy i praworządności niezmiennie decyduje się na rozstrzyganie > sporów z prywatnymi firmami i to o grube miliony na zasadzie dogadywania się > /pardon godzenia się/ w sądzie polubownym,Jak na takich procedurach wychodzi ka > sa miasta (my podatnicy) dowodzi jeden ( ale chyba nie tylko ten jeden?) przyk > ład straty 6 mln Pln przy okazji "ugody" z firmą Interbud West,która dzięki tem > u zerwała umowę na budowę CEA bez jakichkolwiek konsekwencji.Konsekwencji nie p > oniósł też żaden urzędnik,ani magistracki prawnik ,który zaakceptował tak nieko > rzystną umową,w efekcie czego doprowadzono do wielomilionowych strat publicznyc > h pieniędzy.Jedyną konsekwencję ponieśli jedynie podatnicy,którzy,kosztem rezyg > nacji z realizacji innych ważnych potrzeb miasta,zostali zmuszeni zapłacić za i > nwestycję co najmniej 2 razy więcej mimo,że jej pierwotny zakres (za 60 mln Pl > n) został mocno okrojony (zrealizowano tylko salę koncertowa bez szkół artystyc > znych). O dziwo mało kto pamięta (a radni przecież powinni!!!)że sztandarowym a > rgumentem prezydenta do uruchomienia tej wątpliwie potrzebnej Gorzowowi > inwestycji były właśnie owe szkoły artystyczne.Coraz to ciekawsze wieści o kuli > sach realizacji tej inwestycji dowodzą,że tak jak na etapie podpisywania umowy, > tak w trakcie jej realizacji magistrat niezbyt starannie dbał o interes miasta > i podatników pieniądze. Na marginesie umowa została podpisana z partnerem bizne > sowym poprzedniego wykonawcy,który mimo poprzedniej wpadki i narażenia miasta n > a ogromne straty za zgodą inwestora był na tej budowie wiodącym podwykonawcą !W > łaściwie trudno się dziwić wszak wykonawca ten zawsze się cieszył niesłabnącym > zaufaniem ,bo to jemu powierza się cały czas wszelakie miejskie inwestycje.A ra > dni uśpieni?