Gość portalu: roxy napisał(a): > Z szanowną pania dyktator Szmytkiewicz miałam wątpliwą przyjemność > współpracować przez 3 lata. Właściwie szkoda czasu i nerwów, by wywlekać stare > brudy, powiem tylko tyle, ze wcale się nie dziwię, że kogoś w końcu ruszyło i > odważył się napisać kilka słów prawdy. Podziwiam też za odwagę! Jak widać > szanowna pani dyktator wraz z synalkiem zareagowali błyskawicznie > (patrz "obserwator"). A że po trupach do celu...uważajcie więc ludzie, bo rusza > > pewnie intensywne śledztwo... W państwie totalitarnym nie do przyjęcia są > jakiekolwiek słowa krytyki skierowane w stronę Dyktatora-Dyrektora...