login_tymczasowy napisał: > pretty01 napisała: > > > Co do Bartosza, to, kochani, kierujecie się chyba starymi sentymentami... > > chyba > > niczym innym nie można wytłumaczyć zachwytów nad tymi naleśnikami. > Pewnie tak. W drodze powrotnej ze szkoly wpadalem na nalesniki z kapusta i > grzybami albo (drozsze) z pieczarkami. Ale wtedy w Gorzowie z gastronomii byl > tylko Pegaz i Slowianska. > No i Agata, dla twardzieli. > > > do czegoś w rodzaju piccerii- lokal o wdzięcznej nazwie "Piccolo" > Wylot ulicy Lipowej na Krakowskie Przedmiescie? > Podobny lokal jak w Gorzowie przy Chrobrego, blisko Borowskiego.