Gość portalu: ... napisał(a): > tylko chińską suszarkę kupuję za jakieś 2 godziny pracy a w PRL-u na drobny spr > zęt agd trzeba było odkładać dłuuugo a potem jeszcze albo mieć znajomości albo > odstać swoje w koooolejce (sprawdzając "listę kolejkową" co 2 godziny) ew. być > młodym małżeństwem z "kredytem dla młodych małżeństw" > Boże uchroń nas od powrotu komuny... :D