Gość portalu: tomek napisał(a): > Przecież strajkować nie było wtedy łatwiej. Groziła nie tylko pała ale kula w ł > eb, albo długoletnie więzienie. > Chodzi nie tylko o to, że przy średnich zarobkach nominalnych podobnych do obec > nych: > -mięso, kiełbasa i szynka były 3-4 razy droższe (zależnie od asortymentu). > -ryby świeże, mrozone i konserwy rybne 2-3 razy droższe > -masło i śmietana ok 4 razy droższe > -chleb i mleko 2 razy droższe > -owoce i warzywa krajowe w zależności od sezonu 2 do 4 razy droższe > -owoce importowane (winogrona, pomarańcze, cytryny, banany) 5 do 20 razy droższ > e(inne importowano w śladowych ilościach dla najbardziej zasłużonych towarzyszy > ) > -cukier 3-4 razy droższy > -czekolada średnio 7 razy droższa > -wódka i wina gronowe ok 5 razy droższe > -jabol ok 7 razy droższy > -piwo krajowe 2-5 razy droższe ( zależnie od marki) > -porównywalna pralka automatyczna 10 razy droższa > -porównywalny telewizor kolorowy 15-30 razy droższy (z dwoma programami) > -porównywalny (tj podobnej wielkości) nowy samochód ok 4 do 5 razy droższy. > -porównywalny rower ok 5-10 razy droższy. > -benzyna ok 1.2do 1.5 raza droższa.(3 razy tańszego gazu do aut nie było) > -Przejazdy koleją i PKS ok 2 razy droższe (i w warunkach urągajacych godności) > -Przejazdy autobusem miejskim i tramwajem z podobnej cenie co dzisiaj. > Inna sprawa ,ze ludzie bez aut, dacz w górach, wycieczek do Egiptu i Choracji, > komputerów, smartfonów i 50 kanałów w TV depilatorów, wibratorów i praw gojów d > o lesbijek , mieli wtedy wiecej ochoty na płodzenie dzieci, a podniecajace były > nawet kobiety z owłosieniem pod pachami. Przyrost naturalny był dodatni, a rob > otnicza rodzina 2+3 to była norma. > Jej łączne zarobki, jak dzieci podrosły i zona mogła iśc do pracy to było w poł > owie gierkowskiej dekady jakieś 6000 tys zł. A wielu miało znacznie mniej. Mozn > a sobie odliczyć te tańsze czynsze, prąd, gaz, bilety miesięczne i policzyć ile > na osobę można było kupić, mięsa, szynki, chleba, masła, cukru, czekolady, jab > łek , pomarańczy, kawy , herbaty i co oznaczała 10% podwyzka cen żywnosci. Jaka > była perspektywa zaoszczędzenia na pralkę automatyczną czy malucha dla rodziny > , nie mówiąc o mieszkaniach dla tych dzieci. > > Dodatkowo specjalnie dla tych, którzy wychwalają Gierka jako dobrodzieja Śląska > i Ślązaków. > Cena węgla w 1979 r 500zł za tonę (tj ok 4-5 dolarów po ówczesnym rynkowym kur > sie). > Dla porównania ówczesna średnia cena węgla kamiennego w zachodniej Europie ok 4 > 0-50 dolarów/t. > A dzisiejsza cena ok 750 zl/t > Ciekawe, prawda. Wszystko co górnik musiał kupić do życia było mocą urzędowych > decyzji od 2 do 20 razy droższe, a jego produkt mocą tych samych decyzji 1.5 ra > za tańszy. > Jak wiadomo drogo kupować i tanio sprzedawać potrafi każdy idiota. Tylko ,że wt > edy za głupków robił Ślązaków Gierek mocą swoich decyzji, a teraz głupków robią > z siebie sami , ci co go na Śląsku wychwalaja.