Gość portalu: Bruno napisał(a): > Akurat molochy konały w bólach i przez wiele lat były sztucznie utrzymywane prz > y życiu (stocznia "kolebka", Ursus itp.), ale one miały siłę przebicia tzn. par > ę tysięcy robotników mogących w każdej chwili rozpocząć zadymę. Wiele z upadłyc > h zakładów nie dostało nawet szansy by zmierzyć się z "wolnym rynkiem". Wykończ > yły je "urealnione" z dnia na dzień odsetki od kredytów. Dotyczyło to także fir > m prywatnych (sam znam jeden taki przypadek). To samo dotyczyło PGR-ów, którym > nie dano szansy na wolną konkurencję, po prostu jednym podpisem je rozwiązano.