• (gość portalu) Zaloguj się
  • Na podany adres zostanie wysłany e-mail potwierdzający a następnie dalsze powiadomienia

  • Wysłany przez Ciebie post może pojawić się z opóźnieniem do kilku minut.

Odpowiadasz na:

Gość portalu: sandowal  napisał(a): 

> ... Jak dobrze popatrzysz, to znajdziesz kilka fotek, cz.b. co prawda, ale 
> pokazujących wyraźnie ogromniaście silne zgrupowanie ruskich dywizji czołgów 
> nad Polską granicą w grudniu 1980 roku. I jeszce poczytaj, jak to W 
> przygranicznych szpitalach na granicy (wtedy) Czechosłowacko - Polskiej robiono
>  
> miejsca dla rannych na wypadek "gdyby jednak trzeba było". Skoro na Polskiej 
> granicy pod pretekstem "ćwiczeń wojskowych" stało kilka tysięcy ruskich czołgów
>  
> gotowych do wejścia, co widać na zdjęciach, to nie byli to "sołdaty walący w 
> manierki".
> Ale jak ktoś CHCE być ślepy - jak Jaruzelski - to nic mu nie pomoże. Decyzja 
> o "nie wchodzeniu do Polski" zapadła na Kremlu (a nie jak sugerujesz w Wa-wie, 
> ślepy nie miał nic do gadania - juz prędzej Kiszczak), i to po bardzo burzliwej
>  
> debacie specjalnego "klubu" wydzielonego z KC ZSRR. Musieliby Polski bunt 
> utopić w morzu krwi, (to już nie byłyby Czechy, ani Węgry),a to by ich (ZSRR) 
> skończyło na arenie międzynarodowej. Wtedy widział to każdy zachodni polityk, z
>  
> Reaganem na czele. I tyle. Nie przewidział ówczesny klub ruskich geriatryków, 
> że po stracie jednego "satelity", walnie się cały blok komunistyczny (a Reagan 
> to wiedział). Jak domino. Nawet ruska "pierestrojka" za Gorbaczowa była 
> mydleniem oczu dla wszystkich w zachodniej Europie (pierwszy i drugi szczyt 
> Reagan - Gorbaczow - kompletna porażka ruskiej polityki). Z demokracją jest jak
>  
> z ciążą - nie można byc tylko "trochę" - albo jest, albo jej nie ma. Nie lubię 
> Ameryki - z jej ograniczonym kreskówkowo - komiksowym społeczeństwem, ale mieli
>  
> jednego rozsądnego  (dla Polski właśnie) Prezydenta Reagana - skończył ruską 
> gospodarkę, wykończył ich "gwiezdnymi wojnami" i zrobił to skutecznie - na 
> początku lat 90_tych nawet nie mogli kacapy pierdnąć. "Wielki niedźwieź" 
> zdechł. I pieprzenie o "dalekowzroczności Jaruzela" jest pieprzeniem o widzeniu
>  
> ślepca - "widzi" tyle ile wywącha - czyli w jego przypadku - NIC.
> A "błędne porady"?. Kurde, to znaczy co ??? Lepiej by było, jakby ruskie czołgi
>  
> wjechały na polską ziemię??? Człowieku. o czym ty gadasz, o rzeczywiście wtedy 
> przelanym morzu krwi polskiej ???!!! Nie wiem kim jesteś, ale robiąc apologię 
> Jaruzela - czynisz rzecz bardzo złą - próbujesz tłumaczyć kogoś, kto 
> kombinował, jak po raz kolejny zdradzić Polskę. W imię "wyższych, partyjnych 
> interesów". Szlag jasny mnie trafia, jak takie rzeczy czytam.  

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się