trudny2002 napisał: > O miłości zawsze pora dobra... > Nie jedynie porozmawiać. > Zając się miłością, ...Boże Ty pytasz co z rękami robić, co z drżącymi rozumieć > > mam rękami... i że listopa? > No to co? Jesień jest dla miłości fantastyczna. Kochać naturalnie trzeba żeby w > > zgodzie z kalendarzem od przebudzenia czyli od wiosny...ale to właśnie jesień > złote jabłuszka przynosi, a o ile mi dane wiedzieć, to Ewka z jakimś jabłkiem i > > o tym wężu i dalej to już niby wszyscy potrafią... > Tylko czy oni tam z tym sadem jabłkowym z tym wężem jak tak sobie swawolili, to > > miłość to była czy tylko fascynacja? > Taka zwykła erotyczna fascynacja i do tego niezwykła , bo jesienna? > A może właśnie dlatego zwykła? > I dlatego myślę, ze jesienią trzeba zdążyć, zeby do zimy już jakoś łatwiej > toczyło się śniegową kulkę... > trudny