Gość portalu: obs napisał(a): > Nowy tunel pod dworcem dawał szansę na dalsze poprawienie całkiem > przyzwoitego objazdu, jaki istniał w związku z zamknięciem ronda mogilskiego, > jadąc z Nowej Huty do centrum. Z Mogilskiej do Olszańskiej, potem w lewo w > Rakowicką, i potem na Lubicz. Owszem, na Rakowickiej i na Lubicz chwilę się > stało, ale króciutko w poównaniu z korkiem przed rondem kotlarskim, że o Bora- > Komorowskiego nie wspomnę. > Oddanie tunelu sytuację jeszcze poprawiło. Z Nowej Huty do pod Politechniką > można było być w 12 minut, o ile na Rakowickiej nie przytrzymała kumulacja > dwóch tramwajów (więcej na raz tam nie bywa). > Spod Politechniki owszem, trzeba się było przeciskać tym systemem uliczek (bo > przecież nie Alejami), ale to szło szybko. > Niestety, kilka dni. > W momencie, kiedy już naprawdę znacznie ułatwiono i poprawiono sytuację > paraliżu wywołaną zamknięciem Mogilskiego, praktycznie uniemożliwia się > dotarcie do tunelu w stronę centrum, z kierunku który opisałem. > Wiem że w drugiej połowie czerwca mają otworzyć fragment ronda mogilskiego. > Ale to za miesiąc! Przez miesiąc idealny, kanalizujący znaczną część ruchu, > trochę skomplikowany, ale świetny objazd, nie będzie już istniał. > Za to korek przed kotlarskim jeszcze się wydłuży. W szczycie sięga pod plazę. > Teraz będzie już chyba do M1. > Szkoda.