Gość portalu: szowinista napisał(a): > Odnoszę wrażenie (a wynika ono również z poprzednich gazetowych publikacji > organizatorów owego spotkania), że marzy im się listopadowe lub grudniowe > powstanie anty-dąbrowskie. Nie będę tez zdziwiony, jesli efektem będą > bublikacje, wydane, a jakże, w wydawnictwie UMCS (na koszt podatnika). Prace, > np. "o wykluczaniu", których prawie nikt czytać nie będzie, ale w "dorobku" > liczyć się będą. Może nawet jako "wybitne". > > Jasne, że uniwersytet powinien być "wspólnotą", ale do diabła nie taką, której > spoiwem mają być naukawe ("genderowe") hasła. > > Pani Mizinska odrzuca "język cyfr". Owe "cyfry" muszą sie jednak znaleźć na > badania (równiez tzw. "badania"), kaształcenie (równiez tzw. "kształcenie"), > obsługę, ... i w koncu muszą "wpaść" do prywatnych mieszków naukowców, którzy > wszak za friko pu- i bublikacji tworzyc nie będa. Muszą? No to na koniec > pytanie: kto zapłacił za organizacje tego spotkania: sala, obsługa, delegacje > gości (nam nadzieję, że ideowcy dzilili się swą wiedzą bez honorariów), energię > , > itepe. Krytyka Polityczna? Sponsor? Czy może UMCS - zatem podatnik? > > Łatwo jest bawić sie w "ideowca" bez zwracania uwagi na "cyfry". Gorzej - jesli > owe "cyfry" z własnej kieszeni należałoby wysupłać.