p8 napisał: > Dziś rano poszedłem utartą ścieżką, nieco zarosłą chwastem. Nie oczyszczę jej, > niechaj zaginie w mroku dziejów. Ja zbliżam się do stacji mojego > przeznaczenia, powoli ale nieuchronnie. I cieszy mnie to. Czekam na ostanie > trzaśnięcie drzwiami, gwizd konduktora. I pojedzie pociąg. Donikąd, ale > bezemnie. Znajdę piatą stronę świata:))) > > > panBozia