kropka napisała: > wiesz co, Board? jestes głupszy niż ustawa przewiduje. Zanim sie kogos opluje, > to dobrze jest czegos sie o opluwanym dowiedzieć. Bo inaczej jest sie dupkiem. > Gdyby nie Michalina Tatarkówna, to zbiory Muzeum sztuki byłyby od dawna w > Muzeum narodowym w Warszawie. Zabiegał o to okropnie prof Lorenz, ale mu > tatarkówna nie dała. Choc grozili jej utrata stanowska. Gdyby nie ona, to nie > mielibysmy słynnego w świecie Muzeum Włókiennictwa. Bo to ona z Kondratiukowa o > > nie zabiegały i wypyskowały. Pierwszy deptak na Piotrkowskiej też był > Tatarkówny. I cała masa innych rzeczy w tym mieście. > Z drugiej beczki: Ryszard Stanisławski należał do PZPR i rozsławił Muzeum > sztuki na caly świat. Ludzie specjalnie do Łodzi przyjeżdżali, żeby muzeum > zobaczyć. > A dyrektor Borusiewicz był działaczem Solidarności. I rozłozył Muzeum na cztery > > łopatki. Juz nawet inne muzea nie pozyczają łódzkich dzieł, bo na odpowiedź > pana dyrektora czeka sie rok. A kiedys, za "komucha" bez naszych eksponatów nie > > mogła sie odbyć żadna dobra wystawa na świecie. Co komuch zbudował, to > solidarnościowiec zniszczył. Pewnie tak jest slusznie i po linii. > Wazniejsze jest co sie robi, niz gdzie sie nalezy.