geograf napisał: > nie, powoli zaczęło ciągnąć już jakiś czas temu.... > nie za Kropiwnickiego, z którym naprawdę wiązałem nadzieje (profesjonalizm,a ni > e kolesiostwo). co z tego wyszło? > ostatnio po prostu utwierdzam się w przekonaniu o słuszności decyzji. >