palestrina2005 napisał: > Tak nawiasem mówiąc, nawet jak się okaże, że nie jest ojcem, to nie > > znaczy, że jej nie molestował, tylko to wyjaśni prokuratura > > Znasz definicję molestowania ??? Druga strona musi być ZMUSZANA do seksu lub do > > czegoś wbrew jej woli. > W tym przypadku nic takiego nie było (opieram się na zeznaniach Pani Anety, > która mówi że o pracy powiedziala jej koleżanka i jasno powiedziala ze to praca > > za seks, a ona się zgodziła i szł już na rozmowę kwalifikacyjną wiedząc na co > się decyduje). Pani Aneta w pelni świadomie przehandlowała swoje ciało za pracę > . > > Oczywiście to nie wybiela Łyżwińskiego - jeśli zeznania są prawdziwe będzie mu > można postawić zarzut przyjęcia łapówki, a może nawet streczycielstwa... > Ale o ile z Łyżwińskim trzeba poczekac na wyniki prac prokuratury, o tyle Pani > Aneta sama zeznała że popełniła przestępstwo -wręczyła seksualną łapówkę za > pracę i nic nie trzeba jej udowadniać.