big_news napisał: > Słuchaj. > Gdyby to chodziło o szarego Kowalskiego, to miałbym całą sprawę w dupie, nie > czułbym się ani zgorszony, ani zdziwiony. Nie są mi bowiem nie znane wszelakie > różności z tego łez padołu, sam też nie jestem żadnym święto..ym bubkiem. > Ale zarówno ja, jak i ten przeciętny Kowalski nie aspirujemy do bycia > Prezydentem czy Premierem dużego państwa. Jeżeli tak trudno zrozumieć, że od > człowieka piastującego najwyższy urząd wymaga się szczególnych predyspozycji > oraz nienagannych zasad i takiej samej przeszłości, to nie znajdziemy > porozumienia. Wyżej napisałem: można sobie relatywizować, brać różne miary do > różnych osób. Baw się tak dalej. Nie o mnie to akurat świadczy.