Gość portalu: M napisał(a): > Nawiązując do postów, które są mniej lub bardziej trafne opowiem coś o sobie. O > tóż od ok. 3lat sprzątam u ludzi, którzy mimo wysokich stanowisk, które zajmują > , odnoszą się do mnie z szacunkiem i życzliwością. W okresie świątecznym zawsze > dostaję dodatkową kasę i np. ślicznie zapakowane ciasteczka własnego wypieku, > miłe słowo i życzenia. Mimo, iż moja stawka od lat jest niezmienna powyższe "ge > sty" zachęcają mnie do dalszego angażowania się w tą pracę choć wciąż robię to > samo. Krótko mówiąc; szanowna Pani, jeśli jest Pani zadowolona, to niech robi P > ani to co podpowiada zadowolone serce. Czy takowym "gestem" od czasu do czasu, > czy drobną podwyżką zapewni Pani sobie sumienną, dokładną i zadowoloną pomoc, c > o w tych czasach nie jest łatwe. Trudno jest być pracodawcą i trudno być pracow > nikiem, dlatego należy spróbować postawić się po obu stronach i znaleźć ten wsp > ólny mianownik. P.s. Nie zależnie od czasu mojej pracy i tego czy myję okna czy > nie, moja stawka jest stała. Za 150m/2 dostaję 150zł, średnio trwa to 7/8h, gd > yż zawsze sprzątam wszystko dokładnie, mając na uwadze wdzięczność i zadowoleni > e ze strony pracodawców. > Moja koleżanka bierze 8/10zł za okno małe/duże.