Gość portalu: ??? napisał(a): > Zaprzeczasz oficjalnej linii? Przecież inkwizycja nikogo nie skrzywdziła, to > tylko mity o jej krwiożerczości? Inkwizytorzy przecież nie skazywali na śmierć, > skądże, ani nie podpalali stosów, co to za złośliwe oskarżenia! Oni tylko > potępiali herezję, a grzeszników oddawali w ręce władzy świeckiej, do której > przecież należały decyzje. I nikt tej władzy świeckiej nie zmuszał, by zabijała > , > prawda? Nawet więcej, inkwizytorzy z reguły prosili te władze, by "nie przelewa > ć > krwi". Stąd palenie na stosie, a nie np ścięcie. > Sam żartowałeś sobie, że jak to, ktoś się dzisiaj boi episkopatu, a ty nawet > komitetu centralnego pzpr się nie bałeś. A znasz jakiś przypadek, by "władza > cywilna" w państwie zdominowanym przez jedną religię nie spijała z ust > inkwizytorom ich intencji? Tutaj potwierdzasz, że wtedy ateistą musiałbym być w > domu, po cichutku. Dzisiaj stosy nie grożą, inne czasy, współcześni inkwizytorz > y > mają subtelniejsze metody by ich ideologiczne racje były górą.