Gość portalu: * napisał(a): > I w przymusowej szkole państwowej miejscowy proboszcz wymusza > dekoracje sal lekcyjnych symbolami religijnymi gdzie chce i jak chce > mimo obowiązującego konstytucyjnego obowiązku rozdziału państwa od > religii? Przecież to jest ewidenne robienie farsy z prawa > państwowego. To po pierwsze. > > Po drugie państwo nie ma żdnego obowiązku tworzenia szkó religijnych > i jak kościoły potworzą sobie własne, niech sobie wieszają co ccą i > jak chcą, ale od szkół państwowych im wara. > > Po trzecie prawdą jest, że dzięki konszachtom partyjno-kościelnym > nie tylko jacyś pośledni urzędnicy zawdzięczają swą egzystencję na > stanowiskach kościolowi wysługuąc sie jemu na wszelkie mozliwe > sposoby przymykając oczy nawet na ewidentne łamanie prawa. > > Jest to wystarczająca ilość powodów na to, by zakulisowe rządy > kościelne we wszelkich placówkach państwowych zniknęły wraz z > rozwieszanymi tam symbolami religijnymi. W wypadku szkół, obowiązek > ten powinien być wykonany przez ich dyrektorów, bo to oni dopuścili > się do łamania prawa w placówkach oświatowych. > > Twoja interpretacja nie ma żadnego sensu ze względu na stosowaną tu > pokrętną logikę, ponieważ kościół przejął już tyle obiektów od > państwa za przyslowiową zlotówkę, że w nich wraz z zainteresowanymi > rodzicami mogli by utworzyć wystarczającą ilość własnych szkół na > swoje potrzeby. Państwo przejęło na siebie obowiązek nauczania > oświatowego a nie indoktrynowania religijnego i niech tak pozostanie.