sikorka68 napisała: > > > Nie czytałeś artykułów na ten temat? Jak polskich niewolników pilnu > ją uzb > > rojeni > > > > > > strażnicy, pilnując zwłaszcza, żeby na policję nie donieśli? > > To są pojedyńcze przypadki. Znam kilka osób, które wyjeżdżały na takie krótkie > kontrakty. Sama też byłam. Nikogo nie pilnował żaden uzbrojony strażnik. > Znać język, to przydatna rzecz, lecz na takich kontraktach mało kto zna. Ja nie > > znałam , tylko angielski, i jakoś dałam sobie radę. W takich grupach zawsze > jest ktoś, kto zna język, którym posługuje się pracodawca. Taki klient ma wtedy > > najlepszą fuchę. Jest to praca ciężka i o ośmiu godzinach pracy dziennie- to > raczej można zapomnieć. To jest praca w rolnictwie, a roślinki nie czekają. > Trzeba zbierać na czas. Ja zbierałam jeszcze dodatkowe zlecenia. Byłam > wykończona, ale kasę też przywiozłam. Miesiąc wycięty z życiorysu, ale się > opłaciło.