Gość portalu: taki jeden napisał(a): > Niunia, zamiast pouczać innych w sprawie czytania ze zrozumieniem, > najpierw sam opanuj tę trudną sztukę (za moich czasów był to warunek > promocji do klasy drugiej podstawówki, a teraz wystarcza do zdania > matury, więc masz jeszcze trochę czasu na przygotowanie się). Ja > wykazałem w swoim poście wszystkie bzdury i nielogiczności twojej > poprzedniej wypowiedzi nt. czasów II wojny światowej, a ty mi > wyjeżdżasz z Rusią (Ukrainą) Zakarpacką w marcu 1939... Ale nawet tu > twoje wiadomości są szczątkowe, a całość wypowiedzi - groteskowa > (wiesz, że dzwonią - ale nie wiesz, w którym kościele). Gdyby > Augustyn Wołoszyn był związany z hitlerowcami "nie na życie, ale na > śmierć", to w marcu 1939 III Rzesza poparłaby utrzymanie jego > państwa - i Węgry nawet by nie pisnęły. Tymczasem Hitler palcem nie > kiwnął w sprawie Ukrainy Karpackiej i państwo po ...trzech dniach > przestało istnieć, wchłonięte przez Węgry, które wymordowały > następnie na tym terenie ok. 30 tysięcy ludzi do przełomu lat > 1944/1945. > To tyle - życzę dalszych udanych wypraw w krainę baśni pod > przewodnictwem znanego bajarza Edwarda Prusa!