edico napisał: > Gość portalu: taki jeden napisał(a): > > > Nie bardzo rozumiem... > > To widać, słychać i czuć. Ipowiedzmy, że usilnie nie chcesz zrozumieć faktów, > którym nie da się a żaden sposób zaprzeczyć. Oczywiście interpretować możesz > sobie dowolnie. Możesz także zastosować typowo ukraińskie wygibasy (do czego ni > e > jest Ci wcale tak daleko drugoklasisto), że masakry ich rodaków rozpoczęły się > wcześniej (a więc to rzekomo Polacy zaczęli masowo mordować Ukraińców, tylko > kiedy???), a potem doszło do rodzaju wojny domowej między jednostkami zbrojnymi > obu stron.! > Według wykazu w 1942 roku doszło do sporadycznych, pojedynczych mordów w kilku > powiatach: > - po jednym w lutym i marcu 1942 r., > - w kwietniu były 2 mordy, a w maju żadnego. - > - w czerwcu zanotowano 6 mordów, > - w lipcu 4 mordy, > - w sierpniu aż 16 mordów, > - liczba mordów spadła we wrześniu do 3, > - w październiku był zaledwie 1 mord. > - listopad minął spokojnie, > - w grudniu doszło do 4 mordów. > Czyli w 1942 roku zanotowano łącznie 38 mordów w całym dystrykcie, z wyraźną > przewagą "działaczy". Trudno więc mówić o czystce etnicznej ludności > ukraińskiej. Stwierdzenie, że rzezie wołyńskie były odpowiedzią na terror > stosowany przez Polaków na Chełmszczyźnie jest bezpodstawne, ponieważ w > analogicznym okresie jedynie na Wołyniu z rąk OUN i policjantów ukraińskich > ginęło ok. 500 Polaków. Policja ukraińska dokonała masowych mordów: > - w Obórkach w powiecie łuckim (13 listopada 1942 r.) – 40 ofiar > - w Jeziercach w powiecie kostopolskim (16 grudnia 1942 r.) – ok. 360 ofi > ar > - 9 lutego 1943 r. banda nacjonalistów ukraińskich, udając oddział partyzantki > sowieckiej, wymordowała ok. 150 mieszkańców kolonii polskiej Parośla w powiecie > sarneńskim. > > Pisałem, że u boku wojsk Niemieckich walczyło ok. 200 tys. Ukraińców. Możesz dl > a > swojej wygody dodać jeszcze kolejne 200 tys. czy nawet XVIII wiek, skoro tylko > w > ten sposób potrafisz argumentować swoje fobie ;)). > > Właśnie w wyniku spuścizny działań zapoczątkowanych przez ks. Prałata Augustyna > Wołoszyna, Ukraińcy związali się z przegraną sprawą Hitlera i dali się najpierw > użyć jako pachołki katowskie podczas pamiętnego wymordowywania ludności > żydowskiej m.in. w Krzemieńcu na Wołyniu (na samym Wołyniu ok. 200 tysięcy), > Lwowie, Brzeżanach, Kijowie, itp. Później, z własnej woli, choć nie bez obcego > podpuszczenia, mordowali Polaków na Wołyniu. > Niezatartą w historii hańbą tego narodu pozostanie fakt, iż bohaterowie z tej > niby "powstańczej armii" woleli mordować bezbronne kobiety i dzieci, niż z > daleka choćby zobaczyć jakiś sowiecki lub niemiecki czołg. > > Pisze o tym zarówno w swych publikacjach znany w Polsce Wiktor Poliszczuk, > Ukrainiec z Wołynia (doktora nauk politycznych Uniwersytetu we Wrocławiu, od > dwudziestu lat zamieszkały w Kanadzie, ale często odwiedzającego Polskę) jak i > prof. Masłowśkyj, który został zamordowany w październiku 1999 r. we Lwowie > przez tzw. "nieznanych sprawców", w rzeczywistości wyraźnie ludzi z kręgów > zbrodniczych fanatyków postupowskich, co kojarzy się z podobnymi mordami OUN w > latach międzywojennych oraz UPA w latach późniejszych. >