Gość portalu: Sąsiad II napisał(a): > Trudno streścić artykuł o spółdzielczości zamieszczony w ostatnim WPROST - > lepiej przeczytac całość samemu. Teraz zamieszczam I-szą część. > > > Spółdzielcza pętla > Sobota, 31 lipca 2004 - 13:00 CEST (11:00 GMT) > > Skończmy z wyzyskiem 12 milionów Polaków! > > Około 30 proc. dzieci w Neapolu i jego okolicach nie chodzi do szkoły. > Oficjalne bezrobocie w regionie sięga 60 proc. Ale edukację i pracę zapewnia > tam neapolitańska mafia Kamorra, licząca ponad 100 rodzin oraz 5 tys. tzw. > członków honorowych. Rząd w Rzymie wie, że de facto nie sprawuje nad regionem > żadnej kontroli. W Polsce na straty spisano znacznie większe połacie kraju - > rządzą tam bossowie jednej z najgroźniejszych polskich mafii, prezesi > największych spośród około 5 tys. spółdzielni mieszkaniowych. > Tak jak szefowie Kamorry są oni nietykalni, bo mogą zaoferować po > preferencyjnych cenach - wedle uznania - mieszkania oraz atrakcyjną pracę (w > spółdzielczej administracji). "Myślicie, że sędzia czy prokurator nie > potrzebują mieszkania?" - miał się zwrócić do grupy chcących go odwołać > mieszkańców Tadeusz Stachowski, prezes największej w kraju Spółdzielni > Mieszkaniowej Osiedle Młodych w Poznaniu (odznaczony przez prezydenta > Kwaśniewskiego Srebrnym Krzyżem Zasługi). Zenon Procyk, prezes SM Pojezierze w > Olsztynie, dla prokuratora, sześciu sędziów, prorektora uniwersytetu, członka > rady miasta i komendanta policji przeznaczył mieszkania w specjalnym bloku (za > metr kwadratowy płacili 1511 zł, czyli mniej więcej 800 zł mniej, niż wynosi > cena rynkowa w mieście). Pracujący na zlecenie "Wprost" fotoreporter Kacper > Pempel, który 23 lipca zrobił zdjęcia Procykowi, osobie publicznej, został > zatrzymany przez wezwaną przez prezesa policję (spisała dane Pempela). > > Niepokornych lokatorów prezesi wyrzucają ze spółdzielni i próbują > skompromitować w oczach lokalnej społeczności. Za wszystkim kryją się > gigantyczne pieniądze, bo 12 mln Polaków, lokatorów spółdzielni mieszkaniowych, > > płaci rocznie około 18 mld zł czynszów! Nie wiedzą, za co dokładnie płacą i > dlaczego akurat tyle, bo spółdzielczych kacyków nikt naprawdę nie rozlicza i > nie kontroluje - poza związkiem rewizyjnym, do którego sami należą i którego > działalność opłacają. Włoskim mafioso grozi przynajmniej więzienie; ich polskim > > odpowiednikom w spółdzielniach mieszkaniowych - grzywna w wysokości trzech > miesięcznych pensji! > > Omerta po polsku > > "Gdybyśmy chcieli odnaleźć początki wspólnot mieszkaniowych w Polsce, prosty > ślad zaprowadzi nas do Biskupina" - czytamy w albumie Zuzanny > Śliwy "Spółdzielczość mieszkaniowa w Polsce". Takimi bredniami władze > spółdzielni karmią nas, by uzasadnić utrzymywanie państwa w państwie, czyli > poddanych ich władzy "małych miast", bo tym są spółdzielnie liczące nawet 10-40 > > tys. członków (trzeba jeszcze doliczyć ich rodziny). > > Gra toczy się o pieniądze równe 10 proc. rocznego budżetu Polski, które do > dyspozycji mają spółdzielnie mieszkaniowe. Wobec mieszkańców władze SM-ów > stosują swoistą omerte, czyli zmowę milczenia. Alfons Łykowski, członek > Gnieźnieńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, zażądał wglądu w jej bilans roczny, > by się dowiedzieć, ile zarabia zarząd. - Następnego dnia nie wpuszczono mnie na > > zebranie członków spółdzielni, a "nieznani sprawcy" grozili na ulicy mi i > mojemu koledze - opowiada Łykowski. We wrześniu 2003 r. wyrzucono z Osiedla > Młodych 11 członków (m.in. posłankę PiS Annę Borucką-Cieślewicz), po tym jak > wygrali w sądzie sprawę o odrzucenie bilansu spółdzielni. - W tej spółdzielni > kwitnie kreatywna księgowość. Sądy odrzuciły już bilanse spółdzielni za trzy > lata! - wyjaśnia Borucka-Cieślewicz. Prezes Stachowski znalazł sposób na > załatanie dziur w budżecie: w połowie 2003 r. spółdzielnia narzuciła lokatorom > jednorazową podwyżkę opłat za wodę (w wysokości 100-300 zł), rzekomo konieczną > ze względu na błędy w rozliczeniach w poprzednich latach. > > Niedobory planowane > > Zarządy spółdzielni skrzętnie skrywają swoje rachunki, by nie wyszło na jaw, że > > z pieniędzy mieszkańców utrzymują się rodziny prezesów spółdzielni i setki ich > znajomych. Ustawione przetargi, mieszkania za półdarmo dla znajomych, tworzenie > > niepotrzebnych etatów - to katalog środków dostępnych szefom SM-ów. Według > grupy lokatorów SM Pojezierze, domagającej się usunięcia Procyka, powolny > prezesowi zarząd i rada nadzorcza naraziły spółdzielnię na stratę około 1,2 mln > > zł przy przetargu na wymianę podzielników ciepła (wygrała go firma, której > przedstawicielem był szef rady nadzorczej spółdzielni; jej podzielniki > kosztowały 53,5 zł, a oferowane przez konkurenta nowocześniejsze urządzenia - > 35 zł) oraz 2 mln zł z powodu przydzielania mieszkań po zaniżonych > cenach "znajomym królika". Takie mieszkanie - z "odzysku" po wyrzuconych ze > spółdzielni lokatorach - otrzymał m.in. były komendant policji w Olsztynie. > > Krzysztof Gosławski, prezes warszawskiej SM Wyżyny, z naruszeniem statutu > przewidującego, iż SM Wyżyny zajmuje się wyłącznie budownictwem wielorodzinnym > - > wybudował też dla siebie dom jednorodzinny, a rada nadzorcza przyznała mu > rabat w należnościach wobec spółdzielni w wysokości 71,9 tys. zł (w rezultacie > zapłacił za dom znacznie mniej niż szarzy członkowie spółdzielni za mieszkania > w blokach). > > SM im. Ignacego Paderewskiego w Katowicach, kierowana przez Elżbietę Zadróż, > tworzy "fundusz kosztów ogólnych" lub "fundusz niedoboru planowanego" (sic!). W > > biurze zarządu tej spółdzielni (4 tys. członków) pracuje ponad 60 osób. Zygmunt > > Władyka, ekonomista i jeden z członków spółdzielni, szacuje, że zatrudnia ona > dwukrotnie więcej pracowników, niż potrzebuje, na czym traci 500 tys. zł > rocznie. Nawet z niewielkich spółdzielni da się coś "wycisnąć". > > - Była prezes oddała kotłownię wybudowaną z pieniędzy lokatorów miejscowemu > zakładowi ciepłowniczemu. Czy to zbieg okoliczności, że niedługo potem kupiła > sobie dom? - pytają Marian Mróz i Aleksander Kłak, mieszkańcy SM w Grodkowie. > Kolejnego prezesa (już byłego) oskarżają o przywłaszczenie 20 tys. zł ze > spółdzielczej kasy. > > Jan Piński, Krzysztof Trębski. Współpraca: Beata Benasiewicz > > Pełny tekst ukaże się w najnowszym numerze tygodnika "Wprost". W sprzedazy od > poniedziałku, 2 sierpnia.