silvio1970 napisał: > żałosne jest to, że problem uznaje się za nieistotny. > ciekawe ilu z psofilów tolerowałoby psie odchody u siebie w domu, i np. nie > sprzątałoby ich przed wizytą gości? nawet sobie potrafię wyobrazić > > - o cześć Zenon, ależ masz naiszczane pod drzwiami > - ano, wchodźcież, tylko raczej nie ściągaj butów, bo tu wiesz, tak domowo jest > - o tak, ale fajna kupka > - która? > - o tam, ta żółta > - ta, no fajna, to po tym najnowszym pedigree, coś zjecie? > - jesli masz sushi, to poproszę, i wodę, pernier jesli można > - Oh, Zenon, tylko nie siadajcie na tej kanapie, wczoraj się Burt na nią zrzyga > ł > - tak, to chyba naturalne. Zimno tu trochę u ciebie > - wietrzę ubrania, bo przeszły tym zapaszkiem, przeszkasdza wam > - zapaszek, ależ skąd, tak swojsko, mogę się wysikać? > - tak lej tam do kwiatka, Burt bierze właśnie kąpiel i łazienka zajęta > .....