silvio1970 napisał: > > po to są, ale trezba się liczyć z ym, że będzie na nich psia kupa...pozwa > lasz > > dziecku chodzić po trawie to się z tym licz, albo ucz od małego, że trawn > ików > > deptać nie wolno i nie będzie się paprać w psich odchodach. > > idąc tym tropem, to > > spuszczając swego psa ze smyczy licz się z tym, że może go trafić jakiś meteryt > > lub nadziać się na paralizator broniącego się przed jego "agresją" człowieka. > > a nie sprzątając odchodów po swoim psie, musisz się rownież liczyć z tym, że i > > ty możesz się "nieszczęśliwie" poślizgnąć i poznać smak kupy swego ulubieńca. > ale przeciez tobie nic co psie nie jest obce, więc zyczę ci tego serdecznie