silvio1970 napisał: > kolego, nie wyobrażaj sobie, ze ktos będzie pisał ustawy o psich kupach, ze > szegółowym katalogiem ich rodzaju i kolorów. zanieczyszczanie to > zanieczyzczanie, nieszczenie to nieszczenie każdy średnio władający językiem > Mickiewicza i Slowackiego objaśni ci co to znaczy. > > a jeśli ci chodzi, o jak to mądrze ująłeś, "podmiotowość", to nie zdążyłeś > zajrzeć sobie do kodeksu cywilnego art. 431. masz rację. pies nie ma ani > zdolnosci prawnej ani tym bardziej do czynności prawnych. dlatego nikt nic nie > > ma do biednego zwierzecia ani nawet do tego że kupki musi robić (ja w końcu > też). Ale ty kochasiu, jako właściciel zwierzęcia jesteś zobowiązany d > naprawienia szkody przez nie wyrządzonej. A kupa twojego psa to nic innego jak > > szkoda polegająca na zanieczyszczeniu miejsca publicznego, zniszczeniu > trawnika, a co gorliwsi mogą uznac to za czyn niesmaczny czyli nieobyczajny. i > > tu możesz wrócić do kodeksu wykroczeń. > > niestety nikt nie napisał jeszcze kodeksu psiarza