jaromir_gazy napisała: > Ostatni - z 26 października - numer tygodnika Naprzeciw poświąca znowu aż prawi > e dwie strony naszej wspaniałej spółdzielni JARY. > > Są to list do redakcji i należy pochwalić ją, że udostępnia swoje łamy na porus > zanie spraw ważnych dla kilku tysięcy osób. Biorąc pod uwage, że takie np. Polu > dnie - głos Mokotowa, Wilanowa i Ursynowa nadal jest tuba prezesów spóldzielni > - na szczęście już byłych - gest naprzeciw zasługuje na autentyczna pochwałe. > Bo tak powinna być rola mediów lokalnych. > > W liście czytelnika jego autor nawiązuje do przebiegu ostanich walnych zgromadz > eń podzielonych na 4-ry części w tej spółdzielni. Równiez w moim odczuciu nie m > ających nic wspólnego ze spółdzielczą demokracja i interesem członków i zdomino > wanych przez pracowników społdzielni nie mających w zasadzie wyjścia innego, ja > k siedzieć na nich do końca i głosować tak, jak życzy sobie zarząd i skumplowan > a z nim rada nadzorcza. W JARACH jest to nic nowego. > > Ciekawy jest rownież list do redakcji autorstwa Elzbiety Zalewska - znowu brawo > za odwagę i wyciągnięcie wielu ciemnych sprawek na światlo dzienne jak np. zat > rudnienei przez zarząd czlonka rady nadzorczej, M. Kuleszy, do podpisywania w i > mieniu zarządu aktów notarialnych. Dla zarządu i samego M. Kuleszy nazywanego p > rzez niektórych pracowników spółdzielni "mecenasem" nie ma znaczenia, że dopuś > cili się oni złamania obowiązującego prawa!