jaromir_gazy napisała: > W gazetce Sąsiedzi z 22 lutego br. znalazłem w listach do Redakcji niezwykle wy > mowny dokument zatytułowanu "Jary wyjaśniają" autorstwa zarządu tej spółdzielni > . > > List poświęcony jest wybielaniu opinii o Grzegorzy Kretkiewiczu, byłym już na s > zczęście wiceprezesie, głównym księgowym i głównym ekonomiście tej spółdzielni > . > > Przytoczę końcowy akapit z tego listu: "Wnioski nasuwają się same. Pierwszy - n > ie wolno odsądzać człowieka od czci i wiary", kiedy śledztwo trwa i nie zapadł > prawomocny wyrok. I drugi - w takich sytuacjach zawsze lepiej zachować powściąg > liwość i umiar, niż „trąbić na cały świat", że mamy do czynienia z „ > ;Teneryfegate” także z udziałem władz Spółdzielni." > > Przypomina mi sie znane porzekadło "Spółdzielcy, nic się nie stało!" > Nie było ustawiania przetargu, nie wpuszczono kiepskiej firmy na roboty na dach > u, pan G. Kretkiewicz nie oszukał zarządu i rady nadzorczej twierdząc, że jedzi > e szkolić się na tydzień do Łódzi uzyskując na to zwolnienie z pracy(chyba płat > ne) itp. Czepiamy się Bogu ducha winnego człowieka i osób w zarządzie i radzie > nadzorczej tej spółdzielni nie wiadomo o co. Chyba wkrótce w sądzie pracy wyląd > uje pozew pana G. Kretkiewicza o odszkodowania za niesłuszne zwolnienie. > > Zarząd sam sobie wystawia niezłe świadectwo zajmując takie stanowisko.