• (gość portalu) Zaloguj się
  • Na podany adres zostanie wysłany e-mail potwierdzający a następnie dalsze powiadomienia

  • Wysłany przez Ciebie post może pojawić się z opóźnieniem do kilku minut.

Odpowiadasz na:

pbd2  napisał: 

>  Wolica tzw. stara
> 
>   Pierwszy raz zaniosło mnie tam z kolegą z podstawówki jesienią 1987 roku. 
> Nauczycielka kazała nam "odbyć wycieczkę pieszą w najbliższą okolicę" i to 
> opisać. Więc odbyliśmy. Tamta Wolica... Asfaltu ani kostki nie było tam w ogóle
>  
> (i aż szkoda, że dziś jest), autobus 104 jeżdził po "kocich łbach" od Nugatu do
>  
> pętli koło zakładu ślusarskiego. To było podobno ostatnie takie miejsce w 
> Warszawie. Do tego zakładu od czasu do czasu przxyprowadzano gospodarskie 
> konie, bo właściciel był też kowalem, chyba także jednym z ostatnich w mieście.
>  
> Nieprawdopodobne wrażenie robiły na nas czworaki między Kokosową a 
> Nowoursynowską i cały ten bałagan pomiędzy nimi, te bieda - domki, wraki 
> samochodów, sterty śmieci. To było za komuny, w szkole uczono nas, że w Polsce 
> nie ma slumsów, a tu były najprawdziwsze, i to pod nosem. Poza tym były tam 
> całkiem schludne drewniane chałupki, jakieś altanki, jedna nawet w kształcie 
> beczki z ustawionym na górze...półksiężycem, wyglądało to jak na meczecie. I 
> opuszczone, zarośnięte chwastami i krzakami posesje, one były chyba dla 
> dwunastolatka najciekawsze... Pod skarpą rozciągały się nietknięte jeszcze Łąki
>  
> Wilanowskie, żadnych budów tam nie było, żednych regularnych ogródków 
> działkowych... Jeszcze przez wiele lat przychodziłem na Wolicę, krążyłem po 
> krętych uliczkach na skarpie, cieszyło mnie, że w pewnym momencie wioska 
> odżyła, zaczęto remontować zapuszczone domy (przez lata całe osiedle było 
> przeznaczone do ...rozbiórki, miał tam podobno być park dla Ursynowa czy coś 
> takiego),poprawiono bruk na Kokosowej... Niestety, później i tam wkroczyło 
> MIASTO ze wszystkimi tego konsekwencjami. I kowal w końcu umarł, zresztą nikt 
> by tam dziś nie miał po co do niego przychodzić - mało kto uprawia dziś na 
> Wolicy ziemię...
>  Ale i tak jest to wciąż piękny zakątek. Oby tylko naszym kochanym władzom 
> starczyło mądrości dla zachowania tego, co jeszcze z dawnej Wolicy zostało... 
> Plany budowy trasy przelotowej obok stadniny mnie przerażają... 

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się