totalna_apokalipsa napisała: > Po pierwsze: > - nie jestem dzieckiem, więc sobie odpuść te wtręty > po drugie: > - na zadne z nich nei umiesz odpowiedzieć,a wszystkie są jak najbardziej na > temat, no chyba, ze utozsamiasz sie z 14 latnim ojcem, to zreczywiscie nie na > temat > - po trzecie: > nie odrózniasz 13 dzieci od 30 kobiet, ojców od dziadków, szkoły od pracy, > wychowania od dawania do poopiekowanie się kimś > > > jedno: Jaka jest realna różnica między urodzeniem w tej samej > > rodzinie dziecka przez nastolatkę, a przez jej matkę - w tym samym czasie > . > > Róznica jest traka, ze dziecko tej nastolatki to już zupełnie inna rodzina , > wiec nie jest to ta sama rodzina,. nie jest to braciszek, ale synek czy córka > jakiegos tatusia, który właśnie otworzył iina rodzina, a urodziło go dziecko z > gimanzjum, nie 30 latnia zamęzna kobieta która chciała dziecka. >