Gość portalu: big t napisał(a): > porównajcie 2 sytuacje w urzędach w Polsce i w Anglii. > > W Anglii przychodzisz a pani/pan do ciebie: > - witam, w czym moge pomóc? > - proszę wypełnić formularz i wysłać pocztą, w ciągu kilku tygodni otrzymasz od > powiedź > - na odchodne: czy moge jeszcze w czymś pomóc? > > W Polsce: > - czasami od niechcenia i pod nosem dzień dobry, częściej beznamiętne PROOOSZĘ > - da się to załatwić ale mam teraz przerwę > - proszę wypełnić te 30 formularzy, dołącz wszelkie zaśwaidczenia z 3 innych ur > zędów, 2 zdjęcia koniecznie od fotografa bo z budki to nie przejdzie, kup znacz > ki opłaty skarbowej i czekaj, za jakiś czas rozpatrzą, ale czy dostaniesz co ch > ciałeś nikt nie wie > - na odchodne NASTĘPNY PROOOOSZĘ > > Niby to są drobne sprawy, ale sprawiają że gdy muszę coś załatwić w Polsce musz > ę poważnie się starać, żeby nie wyjść z siebie i powiedzieć co nieco do takiej > czy innej pani w okienku.