hjb napisała: > Calkowicie sie zgadzam. Mieszkam a USA i pracuje z ludzmi z wielu > krajow rowniez z Polakami.Ludzi na ktorych pomoc moge liczyc to > Amerykanie, Anglicy i Wlosi - bezinteresownie, uprzejmie i bez > oczekiwania na wdziecznac, po prostu bo tak chca. Doprawdy nie wiem > skad te mity o ich powierzchownosci. Zwracam tez uwage na > dobroczynnosc, ktora tutaj jest najbardziej rozwinieta ze wszystkich > krajow swiata i wielu ludzi dziala w bardzo wielu organizacjach dla > dobra innych i Wiekla Orkiestra Swiatecznej Pomocy trwa przez caly > rok. Czy naprawde tak zachowuja sie ludzie powierzchowni? Podam > przyklad: przy wielu kosciolach sa napisy "Jesli jestes w ciazy i > szukasz pomocy - zglos sie". I otrzymac mozna roznego rodzaju > konkretna, madra, rowniez finansowa pomoc, na ktora sklada sie > czasem zaledwie garstka parafian. W Polsce znam Duchowa Adopcje > Dziecka Poczetego - pewnie, ze to glebokie i nie mam nic przeciwko > modlitwie za dzieci i pomocy duchowej.Chce tylko podac przyklad > innego rozumienia pomocy.