Gość portalu: California napisał(a): > >zaparkuję moje auto na ulicy to mi nikt go nie buchnie ani złośliwie > > nie > porysuje, pomimo tego że w Toronto jest zbieranina z całego >świata. > > co Ty powiesz...masz uato pewnie jak kazdy w Kanadzie..popularne zwykle jakas > honda civic lub accord na kredyt...wiec Ci nikt nie porysuje...w Polsce jak mas > z > Toyote to tez Ci niekt nie porysuje bo to zwykle auto...ja mam Labroghini i dom > w Seattle tez. Bylem > 2 dni w Kanadzie z rejstracjami z Washington stanu. Urwali mi > lusterko. Wybacz ale Twoje ubostwianie Kanady i nagana dla Polski > to mitomania. > > > >Poza tym przedłużenie prawa jazdy, health card, paszportu czy czego >k > olwiek > zajmuje minuty. > > Co Ty powiesz! A wiesz ile sie czeka w USA na wizy imigracyjne jak sie ozenisz > z > dziwczyna z Polski? > > >Mogę też większość spraw załatwić poprzez internet, a wszystkie >karty > są mi > przysyłane pocztą. > > Tak..podobnie jak Ci ktos moze ukrasc karte i nakupowac sobie > co chce. w Polsce tego problemu nie znalem. Poznalem na kontynencie > polnocno amerykanskim > > > >Jestem człowiekiem z natury leniwym i między innymi za to kocham >ten > kraj. > > Mieszkasz w dzielnicy o przewazajacej liczbie biedoty i wszystko co masz to > pewnie auto bo tylko tam lenistwem sie dochodzi? > Nie gniewaj sie...zartuje :-) nie zyw do nie urazy > > >Poza tym Kanada jest piękna. > > zgadzam sie. > > > Nie zapominam też tego że jestem Polakiem. Moje dzieci oprócz >płynne > go > posługiwania się Angielskim i Francuskim mówią płynnie po >polsku. > > > aNGIELSKIM, fRANCISCKIM malymi tak jak polskim :-) > lekcja polskiego od emeryta z USA i Kanady :-) >