Gość portalu: homosapiens napisał: > Jak zwykle zarzadzajacy spółką mówi to co chce. Wszyscy kierowcy > wczoraj wiedzieli ze kierownik wydz. Eksploatacji zaraz po > powrocie od pasażera zgłosił się u prezesa i pokazał mu pismo- > oświdczenie pasażera.Prezes bardzo się zdenerwował i skrzyczał > kierownika za to ze poszedł z delegacja i przeprosinami. W > piśmie pasażer prosi o nie karanie kierowcy. Pan zarządzjący > społką doskonale znał treść pisma. Tak więc przekazał nieprawde > panau redaktorowi. Zreszta słychać było na korytarzu jak > obiecywał ze nie zmieni swojej decyzji- art.52 i koniec. I > będzie postepował bezlitosnie. Litości panie błagają pana > poddani . Łaskawco prosimy o litość. Proszę nie palić ludzi na > stosie.My słudzy uniżeni, na kolanach prosiemy. > Kazdemu z nas zdarza się popełnić błod. Jedni taki a inni piją > lub przychodzą do pracy pod wpływem alkoholu w pracy....