epoeta napisał(a): > I dopiął swego prezydent. Rozpoczął powolne przejmowanie jedynej normalnej impr > ezy w mieście. Za dwa lata może się okazać, że Jarmark jest inicjatywą rausza. > A nie lepiej byłoby ludzi pokroju Pana Mieszkowicza wziąć do Wydziału Promocji, > a wszystkich mających tam trudności z kreatywnym myśleniem wysłać na kuroniówk > ę? Wtedy miasto autentycznie by ożyło, obok Jarmarku pojawiłyby się inne inicja > tywy o których głośno byłoby w Polsce i za granicą. Pozbylibyśmy się również gn > iotów typu Regelland, Audioriver i innego kosztownego badziewia , które poza ge > nerowaniem kosztów, jedynie szkodzi miastu