jusytka napisała: > Ja nie zabrałabym dziecka w wieku do 5 lat do Turcji latem, choć w naszym hotel > u > były maluchy, większość czasu przebywały w basenie, niestety niektóre z nich > były poparzone od słońca (baseny są bowiem najczęściej mocno nasłonecznione), > takie maluchy są mniej odporne, a w Turcji latem łatwo o infekcje, bo różnica > temperatur pomiędzy klimatyzowanym hotelem czy autobusem, a temperaturą na > zewnątrz (przypomnę w słońcu ponad 60 stopni - mam nawet fotkę wskazania > termometru)jest ogromna. Widziałam chore dzieci leżące na leżakach w cieniu. > Niektórym jednak sie udaje i wracają z takich wakacji zadowoleni... > Co do wycieczek, dzieciom spodoba sie delfinarium, ale moje 8 letnie dziecko źl > e > się czuło po godzinnym pokazie w tak wysokich temperaturach bez kąpieli w > wodzie. Sam pokaz - super. W Kapadocji jest sporo chłodniej, ale dojazd z > Riwiery trwa długo (ponad 500 km) Jeep safari fajne, bo ciągle polewaliśmy sie > wodą z butelek. Pamukkale wszyscy nam odradzali - daleko i patelnia na miejscu. > Raftingu nie polecam, bo woda w górskiej rzece lodowata, a pontony ciągle toczą > walki między sobą polegające na polewaniu sie tą lodowatą wodą) Byliśmy tez > wynajętym autem w Side, miasto fajne ale znów piekielnie gorąco - tam podczas > zwiedzania zabytków z czasów starożytnych upał najbardziej dał sie we znaki :( > Kąpiel w morzu w dużych falach to chyba największa przyjemność dla maluchów. > Moje dzieci w wieku 8 i 9 lat wróciły cało i zdrowo, a w Turcji bardzo im sie > podobało. Warto mieć tam ze sobą dwie butelki z wodą na osobę. Jedną do picia, > a > druga do polewania się.