smerfetka_1 napisała: > No właśnie, nie wolno dać się zwariować i ciagle myśleć,że coś może > się "niedobrego" zdarzyć, bo może być super :-). Mniejsze dzieci > latają do Afryki, a tam wiadomo, że klimat jest mniej sprzyjajaćy od > tureckiego, a mimo to rodzice biorą tam maluchy... My zdecydowaliśmy > się na Turcję, gdyż właśnie wiemy,że w Egipcie czy Tunezji byłoby > większe ryzyko biegunek itp. Wiadomo,że zdania są podzielone jak i w > każdej innej życiowej kwestii. Są tacy co nie pojadą z niemowlakiem > nad polskie morze nawet lub tacy co też nawet 10 latka za granicę > nie wezmą i powody mogą mieć rózne (często to,że niby "dziecko za > małe" to tzw "wymówka", bo ktoś z oszczędności nie jeździ > nigdzie,ale się nie przyzna do tego, woli mówić,że pojedzie jak > dziecko podrośnie...). Ale wiadomo w przypadku zagranicy, jak sie > wcześniej zarezerowowało,że jest dziecko/dzieci i jeśli ktoś nie > chce, ma obawy to po prostu nie rezerwuje - jego sprawa. Każdy robi > jak chce. Ja nikogo nie zachęcam i nikomu nie odradzam, nikogo też > nie słucham, sama decyduję. Opinie rózne czytam, ale nie uzależniam > od nich moich decyzji. > > Zaopatrzyłam się też w piankę na oparzenia Panthenol oraz rózne > lekarstwa no i probiotyki :-) Myślę pozytywnie :-)