Gość portalu: geordi napisał(a): > > Unikanie tego rodzaju katastrof nie powinno leżeć wyłącznie w gestii zmęc > zonego > > monotonią jazdy prowadzącego. A co jeśli zasłabnie? Mam nadzieję, że w ko > ńcu k > > toś opracuje układ który nie pozwoli motorniczemu na taki błąd. > > Każdy tramwaj (no, nie wiem jak w helmutach) posiada czuwak pasywny. > W przypadku 105 jest to pedał (ten w miejscu sprzęgła samochodowego), w przypad > ku tramwajów nowych z joystickiem/zadajnikiem jest to albo fakt docisku w dół, > albo złapania uchwytu odpowiednio (np. wcisniecia guzika od spodu dźwigni) - ni > e pamiętam teraz. Ale jest. I projektowane są zdaje się tak, aby w razie zasła > bnięcia (rozluźnienie mięśni) ten fakt wychwycić. > > Czuwak aktywny wydaje sie byc niepotrzebny póki co. Zauważ, że brak informacji > o zdarzeniu które byłoby skutkiem niefortunnego zasłabnięcia . > Albo doprowadzenie przez nadzór do niebezpiecznej sytuacji (jak tutaj), albo zo > o na torach, albo ślepota kierowców, albo zanik hamowania. To podstawowe przycz > yny kolizji.