Gość portalu: pola napisał(a): > kloceq, nie widzialam jeszcze barmana, ktory by zaczynal robienie > tego drinka od coli. W USA wszyscy zaczynali od napelnienia szklanki > lodem, dolewali alkoholi, sweet&sour, a na koniec splash coli/pepsi > w zaleznosci od stanu (czesciej pepsi) (spash, czyli doslownie > prysniecia coli - tam maja pod barem dystrybutory z gazowanymi > napojami z koncowka w ksztalcie weza, cos jak w fastfoodach - napije > na poczatku sa bardzo gazowane a potem b. szybko ten gaz traca). W > Polsce, gdzie zauwazylam, ze barmani naduzywaja shakerow i mieszaja > zawziecie wszystko czego mieszac nie trzeba, tez wlewaja same > alkohole, zamiast sweet&sour najczesciej sok z limonki z kartonu > (efekt zblizony do orginalu), a Cole dodaja na koncu. No czasem > zdarzy sie partacz ktory wlewa napoje gazowane do shakera, ale wtedy > od razu to jest sygnal ze wiecej u goasia zamawiac nie nalezy bo nie > zna podstaw.