momas napisała: > no przepraszam. Biszkopt to biszkopt! Zwykły. > Ja robię taki 2 jajka, pół szklanki cukru, pół szklanki mąki. Białka ubijam na > sztywno, dodaję cukier i żółtka (ubijając) a potem delikatnie mieszam z mąką. > > No chyba, ze używam gotowych biszkoptów. > Lubie takie języczki firmy Vicenzo, albo coś w tym stylu. Można je dostać (tzn > nabyć drogą kupna) w tych dużych sklepach. Podobne to tych firmy San, ale moim > zdaniem, te San-u są zbyt delikatne. > Możesz też użyc zwykłych okragłych biszkopcików (takich, jak w Delicjach). >