Gość portalu: yśty napisał(a): > przeszło 68 tys podpowiedzi co do śledzia po japońsku, każda > głupsza od poprzedniej i w dodatku żadnej z Japonii. Widać tego > tematu głupota nie opuszcza.Oto próbki,pierwsze z brzegu google: > Ania(www.wielkiezarcie.com/przepis11021.html) doradza na > śledzia po japońsku użyć wiaderko ze sklepu.Nie pisze tylko jakie- > emaliowane czy ocynkowane.No i czy w całości,zgniecione albo > pocięte palnikiem > Na tej stronie > (ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Sledz_po_japonsku,,6989 > 2527,9495.html) doradzają: > 4 matiasy (płaty śledziowe) przekrojone na połówki polej oliwą... > Otóż co innego matias,co innego płat śledziowy i co innego filet > śledziowy..Po co kroić płat na dwie połówki skoro można uzyć dwa > filety.Po co zabiegać o maatjesa jak można użyć naszego > bałtyckiego śledzia solonego > Tu natomiast (www.kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt_int.php? > id_p=8024) Sylwia rocznik 1972 doradza na śledzia po japońsku > użyć: > 4 filety mintaja, majonez, groszek konserwowy 1 puszka, cebula -2 > duże, cukier, pieprz, 4-5 jajek.,a następnie nakazuje oczekiwać > aż talerzyk nam zmięknie... > O przemianie wody w wino-czytałem,przemianę kabana na dzika > widziałem,ale o możliwości zastąpienia śledzia solonego mintajem- > dowiedziałem się dopiero dzisiaj. > Tak jak dzisiaj dowiedziałem się,że podstawą śledzia po japońsku > jest surowa ryba.Otóż NIE,NIE,NIE - śledż solony nie jest rybą > surową.Proszę to przetrenować i zrobić sobie śledzia po japońsku > z ryby niesolonej.