the4h napisał: > No to się teraz na serio wkurzyłem... Jestem zły na siebie, iż przez 88 minut > wczorajszego 'widowiska' naiwnie myśłałem, że sąsiedzi się nie dogadali. > Dopiero jak zobaczyłem tę bramkę, a szczególnie końcówkę meczu (mogli > przynajmniej zachować pozory do końca), to mi się wszystko zaczęło układać - > zapewne jakby wcześniej Duńczycy strzelili na 3:1, to zakończyłoby się 3:3. Nie > > wiem - być może ta teoria spiskowa jest niepradziwa, ale tego nigdy się nie > dowiemy na 100%, a niesmak pozostanie. Teraz Włosi czują się tak, jak my po > meczu z Węgrami :( > > Nie dziwię się, że u Ciebie atmosfera gorąca... Jeśli Czesi faktycznie sobie > odpuszczą, to mi przybędzie drużyn, którym zdecydowanie nie kibicuję :-) > > Ucieczka jest najprostszym rozwiązaniem, ale czy coś wnosi? Mógłbym napisać > wiele, ale to nic nie zmieni i raczej nie jest to odpowiednie miejsce. Z całą > pewnością tam Ci się żyje wygodniej - prawdopodobnie i moje odczucia byłyby > zbieżne z Twoimi, ale nie sposób wymienić rzeczy, które mnie tu trzymają - na > tym lepiej poprzestańmy, bo i tak się nie przelicytujemy :-)