carvin napisał: > Nie nazwał bym floydów wirtuozami!!!! bezwątpienia sa atrystami najwyższej > klasy i zgadzam się z tym bo uwielbiam floydów. Ale wirtuozami sa ludzie > potrafiacy zagrać wrzystko wirtuozeria to określenie najwyzszego pozimu > technicznego i emocjonalnego nie musi się to wiązać z pisaniem świetnych > piosenek ale z odtwazaniem utworów już napisanych bez zająknięcia i > porywajaco. Dlatego za wirtuozów uwaza się np y. Malmsteena Jasona Beckera > Vaia satrianiego halforda kotipelro dom famularo nie ma ich więcej niż 20