• (gość portalu) Zaloguj się
  • Na podany adres zostanie wysłany e-mail potwierdzający a następnie dalsze powiadomienia

  • Wysłany przez Ciebie post może pojawić się z opóźnieniem do kilku minut.

Odpowiadasz na:

Gość portalu: perotin  napisał: 

> Wybacz, ale z tym ocenianiem rzeczywistej jakosci... kots, kto nie ma tzw. 
> sluchu absolutnego (a maja go tysiace muzykow), ale ma w miare dobry sluch, ma 
> dokladnie ten sam punkt odniesienia do oceny reprodukcji w porownaniu do 
> wykonania na zywo. SLuch absolutny nie oznacza, ze slyszy sie wiecej, oznacza, 
> ze slyszy sie inaczej. Wlasciwie to jest cos, czego normalny czlowiek nie 
> slyszy, aleto dziala - zdaje sie - w druga strone, tzn. nie jest tak, ze ow 
> gosc slyszy tak jak ja i cos ponadto. To znaczy na pewno moze tylko domyslac 
> sie, jak ja slysze, bo normalne slyszenie jest dla niego nieosiagalne. A 
> poniewaz w ocenie sprzetu nie oceniamy absolutnych skladowych harmonicznych, 
> ale odchylke od wzorca koncertowego, wiec jego zdolnosci MAJA ZNACZENIE TYLKO 
> dla goscia ze sluchem absolutnym. Dla "normalnego" sluchacza, chocby z 
> wybitnych sluchem, nie ma to znaczenia, skoro nie przeklada sie to na 
> jakakolwiek roznice w brzmieniu. CO WCALE NIE OZNACZA, ze ten drugi jest jakos 
> uposledzony pod wzgledem zdolnosci do oceny reprodukcji, a jesli ktos ma 
> przechlapane, to raczej gosc ze sluchem absolutnym(w koncu to on jest 
> marginesem, a z kolei brak s. absolutnego to nie daltonizm).
> 
> Rownie dobrze moglbym powiedziec, ze ten czlowiek nie jest kompetenty w kwestii
>  
> oceny jakosci wysokich czestotliwosci, bo daleko mu do neitoperzy czy w ogole 
> jakichs zwierzat, albo i przedstawicieli innych cywilizacji.
> 
> Podsumowujac: ludzie ze sluchem absolutnym to po prostu ODDZIELNA kategoria 
> audiofili, ani lepsza, ani gorsza. A ze margines, to w ogole nie ma o czym 
> mowic. Ich zdolnosci sa o tyle bez znaczenia dla wszystkich pozostalych, ze - 
> choc niezaprzeczalne - nie maja najzwyczajniej dla nich zastosowania, sa ZBEDNE
> .
> 
> A co do tego wydawania kasy, to troche albo przesadzasz, albo uogolniasz, albo 
> wyrazasz sie niejasno i w efekcie nie wiem - znaczy sie wg ciebie, ze zblizenie
>  
> sie do koncertu na zywo nie jest W OGOLE warte wydatku, czy ta poprawa jest 
> ZBYT MALA w stosunku do cen, czy tez moze chodzi ci tylko o to, ze jest 
> entuzjastyczna recenzja, a sprzet Z REGULY jest gorszy od nizej ocenianego?

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się